Wczoraj było pożegnanie naszej pani od tańców ludowych, która wyjeżdża do Niemiec. Narysowałam dla niej ten obrazek. Na obrazku jesteśmy my z zespołu w strojach krakowskich, pani Klaudia i pan Tadeusz, który nam gra na akordeonie. Najmłodsza dziewczynka z małej grupy, Zosia, która ma 6 lat, puszcza bańki mydlane. Narysowałam te bańki, żeby pokazać ulotność czasu. Oglądałam niedawno w albumie obraz, na którym byli chłopcy puszczający bańki i taki był tam opis. Spodobał mi się ten pomysł i tu go wykorzystałam.
Asia
Obrazek w dużej rozdzielczości